Według najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego, w listopadzie ubiegłego roku w Polsce urodziło się o 18% dzieci więcej niż w analogicznym okresie 2015 r. Część ekspertów przyczyn tego wzrostu upatruje w rządowym programie „Rodzina 500 plus”. Tymczasem na szczycieńskiej porodówce tłumów młodych mam na razie nie widać.

Baby boom, ale nie u nas
Na szczycieńskiej porodówce tłumów jak dotąd nie widać. Na zdjęciu szczęśliwa mama Ewa Domańska z synkiem Jakubem

SPEŁNIONE ZAŁOŻENIA

Ogółem w ubiegłym roku w Polsce na świat przyszło ok. 380 tysięcy dzieci. To najwięcej od 2012 r. Wciąż jednak daleko nam do wyników z lat 2008 – 2010, kiedy to liczba urodzeń przekraczała 410 tysięcy. Absolutnie poza zasięgiem jest natomiast szczyt demograficzny z 1983 r. Wówczas na świat przyszło … 724 tysięcy maluchów. Osiągnięcie liczby 380 tysięcy urodzeń w 2016 r. oznacza zrealizowanie założeń przyjętych przez rząd w ustawie o programie „Rodzina 500 plus”. Przewidywały one, że w minionym roku na świat przyjdzie 376,6 tysięcy maluchów.

TYLKO O 12 PORODÓW WIĘCEJ

Ogólnopolskie media donoszą, że w niektórych regionach kraju, np. na Pomorzu, na porodówkach panuje coraz większy tłok. Jak wygląda sytuacja w powiecie szczycieńskim? Okazuje się, że u nas baby boomu na razie nie widać.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.